Wodniczek (jego alty).

Slicery

Itemki nie są moje, tylko Krasza. Sprawa teraz należy do niego. (Chyba tym tematem na waszym forum spowodowałem rekord odwiedzin lol). A Krasza nick to Forsiasty. Bez odbioru Horrendus, bo już nic mnie tutaj nie dotyczy.

Descructor

Takze mam nadzieje ze do niezobaczenia

gl

Horrendus

No dobrze rozmawiałam z wieloma osobami: z Wodniczkiem, ze Stempkiem, z Kraszem na temat tej sytuacji i oto jaki obraz mi się ułożył. Zaznaczam, że część rzeczy to fakty, na które są jakies dowody, a część to przypuszczenia, wyobrażenia i domysły osób zaangażowanych.

Piszę to, bo myślę, że skoro od sprawy zalezy reputacja kilku osób, to warto wszystko powyjaśniać, a i gildia ma prawo się nieco orientować, bo chodzi o jednego z nas. Ze swojej strony dodam, że po wszystkim co usłyszałam, mam owszem wrażenie, że Wodniczek bez sensu nieco się wtrącił i wdępnął przy okazji w g., ale wiedząc to co wiem, nie bałabym się kupować od niego konta czy pożyczać mu itemy i nadal ma moje zaufanie. Ponieważ sytuacja jest skomplikowana każdy sobie wyrobi pewnie własną opinię.

Pisze to też dlatego, że osoby zaangazowane są pełne zrozumiałych emocji i zarazem widzą sprawę jak każdy ze swojego punktu widzenia.

No więc: Żydowina dawno temu został założony przez Wodniczka i na 188 lvl sprzedany, kiedy Wodnicze okresowo przestał grać. Sprzedany nieznanej nam niestety osobie X. Wyżej w postach jest link do transakcji.
Za kwotę 400 zł.

Miesiąc później konto zostało sprzedane za znacznie mniejszą sumę 150 zł i ponownie po ok 2-3 tygodniach znowu sprzedane za 150 zł tym razem Kraszowi.

(Mój wtręt: wydaje mi się dziwne, że osoba kupująca coś za znaczną sumę, nagle sprzedaje za sumę dużo mniejszą, a ta druga transakcja za 150 zł w opisie bardzo przypomina pierwszą, więc wydaje mi się, że konto mogło tutaj zostać shakowane, ale to oczywiscie domysł).

W każdym razie Wodniczek przestaje grać, potem wraca do gry zakłada nowe konto, tworzy sobie nowe, lepsze i wypasione enu i generalnie starym enu się nie interesuje.

W tym czasie konto trafia w ręce Krasza, który użycza passków swoim znajomym Culi, Swing i Stempkowi. Żadna z tych osób dobrej reputacji jeśli chodzi o bezpieczeństwo kont nie ma

W dodatku zaczynają się awantury, dochodzi do spięc o to, kto ma kupować p2p (Stempek), a kto ma grać (Swing i Cula). Na domiar złego przypadkowo Stempek mówi brzydkie słowo w obecności Swing, ktora ma zwyczaj takie słowa brać do siebie. Zaczynają się wszyscy bardzo nie lubić. Cula staje oczywiście po stronie Swing itd.

Robi się coraz bardziej mętnie.

Jak pamiętacie jakiś czas temu Ancama zmieniała swój system zabezpieczeń i można było na nowo wpisywać secret answery, a bez tego nie daje się kupić p2p. Stempek, żeby up2powić konto wpisuje nowy secret answer. Mówi jednak, ze najpierw próbował się przez dłuzszy czas skontaktować z Kraszem, ktory nie odpowiadał.

Gdzieś w tym mniej wiecej czasie, ale nie wiem czy przed czy po konto zostaje 2x shakowane z itemami. Obie strony obwiniają się wzajemnie. Stempek mówi, ze jego konto również zostało w tym samym czasie shakowane.

W sprawie zmienionego przez Stempka secret answera wydaje się, że Krasz nic o tym nie wie. Myśli, że zapomniał answera i wysyła ticket do Ancamy.

Chronologia tych zdarzeń nie jest mi do końca znana, więc możliwe, że zdarzyły się w innej kolejności.

W kazdym razie Krasz wie, że Cula i Wodniczek są znajomymi, więc prosi Culę, żeby napisał do Wodniczka i poprosił go o przesłanie swojego ID niezbędnego do odzyskania konta. Cula pisze i mówi jednocześnie Wodniczkowi w mętny sposób, że sam właściciel z niedookreślonych przyczyn nie może, nie chce do niego napisać. Wodniczkowi wydaje się to bardzo podejrzane, jak rozumiem na tym etapie dopiero zaczyna się w ogóle Żydowiną interesować po sprzedaży i po ogólnym rozpoznaniu sytuacji (wzajemne podkopywanie, Cula, Swing, Stempek, hacki, jw.) dochodzi do wniosku, że Cula chce ukraść konto dla siebie.

Ze względu na całkowity brak kontaktu z osobą, której Wodniczek sprzedał konto i bazując na powyższych historiach, Wodniczek jak rozumiem doszedł do wniosku, że Żydowina znajduje się w rękach grupy osób, z których każda próbuje go ukraść tylko dla siebie a żadna nie ma do niego żadnych praw. W związku z tym wysyła ticket do Ancamy sam i odzyskuje konto.

Nie było żadnych kontaktów między Kraszem a Wodniczkiem na tym etapie, a jedynie próby wyrywania konta przez Culkę i Stempka.

Potem następuje gniewna reakcja Stempka, którą znamy.

Rozmawiając o tej sprawie z Wodniczkiem zadałam mu pytanie, które uważam za zasadnicze i które moim zdaniem przesądza o tym, czy mamy do czynienia z kradzieżą czy nie. Mianowicie: co zrobi, jeśli zgłosi się do niego osoba, która jest prawowitym właścicielem konta. Powiedzial, że bez problemu się z nią dogada.

Spytalam co z itemkami na koncie, które należą wedle wszelkich prawdopodobieństw do Stempka. Powiedział, że odda wszystko bez problemu, jeśli Stempek przeprosi za wyzwiska i oskarżenia. Powiedział również, że dla niego Stempek jako osoba bez żadnych praw do konta nie jest stroną do dyskusji, a zauważcie, że znał go z opowieści jako możliwego hackera a z zachowania jako osobę, która go szantażuje i wyzywa.

Nie chcę tutaj rozstrzygać kto hackował, czy hackował, w taki czy inny sposób, nie dotyczy to bowiem sedna sprawy a jedynie podkresla wiarygodność poszczególnych stron.

Dostałam również od kilku osób, które nie chcą o tym pisać ze względu na to, że spotkały się już z groźbami ze strony Stempka, informację, że miał on już rózne podobne sprawy. Co do Culi i Swing - rózne rzeczy ginęły tajemniczo osobom, które dawały im passki. Z kolei Wodniczek ma jak dla mnie nienaganną jak dotychczas reputację.

Sprawa jest skomplikowana, bo Wodniczek ma owszem zobowiązania, ale wobec osoby, której sprzedawał konto, może warto by jej było poszukać, nie wiem jednak czy jest taka możliwość.

Gość

Chciałem trochę sprostowac twoją wypowiedz.
1.Z informacji które posiadam passy do konta miał tylko Cula i Stempek (Swing nie).
2.Itemy na koncie w większości należą do mnie i do Culi.
3. reszta się zgadza

Gość

Chciałem dokłądniej przedstawic z mojej strony to o czym opowiedział Horrendus.
Po zakupie Zydowiny passy otrzymali Cula i Stempek.
Jednak były pewne problemy kto ma kiedy grac i kto ma kupowac p2p. Bo ja grałem tylko rekreacyjnie od czasu do czasu, więc uznałem że dam passy tym 2 ww. osobom aby konto się nie marnowało.
Po hacku passy otrzymał Stempek. Gdyż w tym czasie Cula mało czasu spędzałna grze.
Ja jednak nie miałem czasu na gre więc nie wiedziałem o aktualizacji.
Stempek pisał do mnie abym zmienił secret answer jednak o tym dowiedziałem się dopiero pozniej juz po jego zmianie.
Wtedy myślałem ,ze zapomniałem secret answer więc poprosiłem Cule, który znał Wodniczka o jego ID. W tym momencie sprawa się pomieszała.
Wodniczek ktory dowiedział się ze własciciel nie ma dostepu do acc od Culi zaczął podejrzewac Cule i Stempka o to ,że chcą sobie przywłaszczyc konto.
Prawdopodobnie w tym momencie wysłał ticketa.
Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie.
Wodniczek odzyskał konto.
Reszta została juz napisana wyżej
Chciałem zaprzeczyc wszytkim informacja ,które ukazują w złym swietla Culę badz Stempka bo zrobili oni bardzo wiele dla moich acc ( nie tylko dla Zydowiny)
Pozdrawiam Krasz

Maliced

Skończcie już z tymi bredniami. Do rozliczenia pozostają itemy. Wodniczek w gąszczu niedpowiedzeń i podejrzanych transacji, zamiast posłać was wszystkich do diabła, zabezpieczył konto, którym nie powinien się w ogóle interesować, skoro je sprzedał, _żadnemu_z_was_. I zaden z was nie jest tu partnerem do rozmowy ani dla nas ani dla Wodniczka. Partnerem dla was jest n-ty sprzedawca konta, a dla niego ten od kogo on je kupił itd. Zajęliśmy się tą sprawą tylko dlatego, że padły poważne zarzuty, z kórych nie ostał się żaden, choć forma była taka, że na dobrą sprawę nie powinniśmy się tym w ogóle zajmować.
Ale człowiek się uczy na błędach, dlatego następne wątki utrzymane w podobnym tonie lądować będą do kosza bez rozpatrywania, bez względu kogo i czego będą dotyczyły bo nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy tracić czas z powodu jakiegoś pieniacza. Albo ktoś chce wyjaśnić sprawę, albo lubi bić pianę. Jeśli to drugie, to niech to robi gdzie indziej i z kim innym.
Zamykam temat.